niedziela, 6 października 2013

Rozdział 9

- Bells , pogadaj ze mną - to był Tommy ! Wyciągnęłam z ust papierosa i wypuściłam dym. Wstałam z ławki i odwróciłam się w stronę bruneta.
- Tomms odpieprz się ode mnie ! Nie chcę mieć już nic wspólnego z tobą.
- Proszę Cię daj mi to wytłumaczyć , to nie tak jak myślisz ...
- Boże nawet tego nie kończ ! Wszyscy tak mówicie ! To było dokładnie tak , myślałeś że jestem w innym mieście więc pieprzyłeś inne laski , teraz błagasz mnie o wybaczenie i wiesz co ? Nie rozumiem po co ? Bo jak wrócę do Londynu to pewnie znowu znajdziesz sobie jakąś dziwkę do łóżka. To już koniec Tommy ! Nie chcę się dłużej z tobą zadawać. Nie dzwoń ani nie pisz do mnie więcej.
- Dobra jeśli tego chcesz to spoko - na jego twarzy malowała się wściekłość - ale nie myśl że przygarnę cię z otwartymi ramionami , gdy twój nowy chłoptaś się tobą znudzi.
- Wal się - krzyknęłam i ruszyłam w stronę domu. Wiedziałam że gdy tylko przekroczę próg domu znowu rozpocznie się wojna , dlatego chciałam dostać się do mojego pokoju niezauważona i spędzić tam resztę dnia. Nie zauważona dostałam się do przedpokoju. Ściągnęłam buty oraz kurtkę i chciałam iść na górę ale mój kochany tatuś musiał mnie zauważyć, razem z mamą , Ashley , Louisem i Zaynem siedzieli w salonie , jedli ciasto zrobione przed mamę i o czymś rozmawiali.
- Gdzieś ty do cholery znowu była ? Kazałem ci iść do swojego pokoju , ale ty oczywiście musiałaś zrobić na przekór mi ! - krzyczał wściekły ojciec. Nie chciałam się z nim kłócić wiec ruszyłam do pokoju. - Anabell ja jeszcze nie skończyłem ! W tej chwili masz tutaj przyjść ! ANABELL ! - Zamknęłam drzwi na klucz i rzuciłam się na łóżku. Przez kilka pierwszych minut leżałam i nic nie robiłam ale po chwili mi się znudziło więc , wzięłam do ręki laptopa. Siedziałam na facebooku i oglądałam zdjęcia które nie dawno dodali moi znajomi albo ich posty , ale przerwało mi pukanie do drzwi.
- Nie ma mnie !
- Ana to ja Zayn otwórz proszę ! - Odłożyłam laptopa na bok i wstałam z łóżka. Odkluczyłam drzwi i otworzyłam je. Zayn stał opierając się o framugę i uśmiechał się do mnie. Wyglądał tak seksownie z podniesionymi włosami do góry , a ten jego kilku dniowy zarost ohhh.
- Czego chcesz ? - udawałam że nie zrobił na mnie wrażenia.
- Twoi rodzice z naszymi gołąbkami pojechali do twoich dziadków a ja zostałem.
- Więęęęc ? Co chcesz ?
- Nie wiem pomyślałem że możemy coś razem porobić , obejrzeć jakiś film albo po prostu pogadać luub porobić coś jeszcze innego - powiedział i poruszył śmiesznie brwiami na co się zaśmiałam.
- Idiota - otworzyłam szerzej drzwi - Wchodź.
- To co chcesz robić ? - zapytał kładąc się na łóżku.
- Możemy pogadać ... - Zayn zrobił mi miejsce na łóżku . Położyłam się obok niego , a on chwycił mnie za
rękę. Zrobiło mi się ciepło na sercu. Tommy nigdy nie robił takich gestów. Zawsze był oschły. Jemu zależało tylko na seksie , nigdy nie chciał ze mną rozmawiać o moich problemach.
- Przykro mi z powodu twojego taty. - odezwał się w końcu Zayn.
- Nie musi ci być przykro ,  to jest norma. Jestem dla nich tylko problemem. Mówiłam ci oni zaprosili mnie tylko i wyłącznie z grzeczności. Nie okłamujmy się oni mnie nienawidzą a ja ich i już tak zawsze będzie.
- Ana nie możesz myśleć że twoi rodzice Cię nie kochają.
- Ale taka jest prawda , nikomu na mnie nie zależy. Mogę polegać tylko na Ashley , czego nie rozumiem , na jej miejscu już dawno odwróciłabym się od takiej siostry jak ja. - Brunet położył rękę na moim brzuchy i przyciągnął mnie do siebie , zmieniając naszą pozycje. Leżałam na boku , przyciągnięta do jego brzucha. Zayn położył głowę na moim ramieniu i powiedział.
- Na mnie też możesz polegać. Zawsze możesz do mnie przyjść z każdym problemem. - Odwróciłam się w jego stronę i popatrzyłam mu w oczy.
- Będę o tym pamiętać - powiedziałam a następnie złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Na początku nie byłam pewna czy odda pocałunek , ale okazało się że nie miała się czego obawiać. Zayn przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie , tak że leżałam na nim i pogłębił pocałunek.