wtorek, 28 maja 2013

Rozdział 25

Kiedy Lilo leżała na rękach u Horana od razu się uspokoiła co było dla mnie dziwne. Myślałam że jak zobaczy kogoś obcego to jeszcze bardziej będzie płakać. Natomiast z Lily tak nie było. Z zaciekawieniem obserwowała Nialla , wyciągnęła rączki do przodu i małymi paluszkami dotykała twarz Blondyna.  Zauroczył mnie ten widok. Ojciec i córka. Zrobiło mi się przykro , bo wiedziałam że moja myszka nigdy nie będzie miała prawdziwej rodziny, tak jak ja miałam wspaniałych , kochających rodziców. Kiedy zaczęłam tak wspominać , czasu z dzieciństwa , zaczęłam tęsknić za rodzicami. Obydwoje byli na mnie strasznie źli za to że nie chciałam im powiedzieć , gdzie byłam w czasie ciąży. Rodzice widzieli wnuczkę tylko kilka razy przez skypa i już planują odwiedziny. Z rozmyśleń wyrwał mnie cichy śmiech Lilo. Ciągnęła Nialla za jego blond włosy i śmiała się. Kiedy Lilo bawiła się z Horanem ja ruszyłam do kuchni przygotować jej butelkę mleka. Kiedy wróciłam z ciepłą butelką do sypialni , Niall właśnie kład śpiącą Lilo do łóżka. Przykrył ją kocykiem i ruszył w stronę kuchni. Położyłam butelkę z mlekiem na szafce nocnej i zrobiłam to samo co chłopak.  Usiadłam na przeciwko niego przy stole. Przez pewien czas panowała między nami niezręczna cisza. Siedziałam ze spuszczoną głową i bawiłam się palcami. Bałam się cokolwiek powiedzieć. Natomiast Niall wyglądał jakby nad czymś myślał.
- Nawet nie wiesz jak bardzo mnie zraniłaś - wypalił nagle chłopak. Podniosłam głowę i uważnie słuchałam tego co ma mi do powiedzenia. - Nigdy ci tego nie wybaczę. Obiecałaś mi coś i nie dotrzymałaś obietnicy. W związku najważniejsze jest zaufanie, a ja po czymś takim nie jestem już wstanie ci zaufać. Nie chcę cię znać ! Nie chcę cię widzieć ! Nie chcę z tobą rozmawiać ! Ale chcę być ojcem dla Lilo. Chcę żeby wiedziała kto jest jej tatą. Chcę uczestniczyć w jej życiu i chcę żeby miała moje nazwisko. - Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. Szybko mrugałam oczami , żeby nie zacząć płakać. Nie byłam w stanie nic powiedzieć więc tylko skinęłam głową.  Niall wstał z krzesła i ruszył do wyjścia. Gdy usłyszałam dźwięk
zamknięcia drzwi, dałam upust emocjom. Łzy zaczęły cieknąć z moich oczy. Wstałam z krzesła i pobiegłam do salonu. Rzuciłam się na sofę i zaczęłam płakać jak małe dziecko.
*
Następnego dnia w godzinach popołudniowych do drzwi ktoś zadzwonił. Z Lilo na rękach poszłyśmy zobaczyć kto to. Niall. Otworzyłam szerzej drzwi i wpuściłam chłopaka do środka.
- Hej Niall - powiedziałam ciszej - chcesz się czegoś napić ?- przez chwilę czekałam na odpowiedź , ale sie na nią nie doczekałam. Chłopak podszedł do mnie i wziął małą na ręce. Na mnie nawet nie raczył spojrzeć.  Przypomniały mi się jego wczorajsze słowa.Nie chcę cię znać ! Nie chcę cię widzieć ! Nie chcę z tobą rozmawiać !  Razem z Lilo ruszyli do salonu , gdzie chłopak zaczął wyciągać dla mojej kruszynki zabawki. Popatrzyłam ostatni raz na dwie najważniejsze dla mnie osoby i poszłam do pokoju , żeby w ciszy płakać.
I tak mijały dni. Niall przychodził do Lilo , do mnie się słowem nie odezwał ani razu , a patrzył się na mnie
tylko w ostateczności. Miałam już tego dość.
*
- Harry ja już nie mogę tak dłużej ! On traktuje mnie jak powietrze ! Nie odzywa się do mnie , nie patrzy na mnie ! Nic ! Jestem dla niego niczym ! - krzyczałam roztrzęsiona do przyjaciela. Harry usiadł bliżej mnie i mocno mnie przytuliła.
- Hej ! Mała , wszystko będzie dobrze zobaczysz. musisz mu tylko dać trochę czasu...
- Trochę czasu ?! Już minął tydzień ! A on przychodzi to Lilo bawi się z nią i wychodzi. - Schowałam twarz w koszulce przyjaciele i cicho płakałam - Harry - wyszeptałam 
- Hmmm ?
- Czemu tego nie powiesz ?
- Czego ? - zapytał zdziwiony 
- ' A nie mówiłem' . Mówiłeś mi że powinnam mu powiedzieć , a ja tego nie zrobiłam. No powiedz to.
- Nie powiem tego.
- Dlaczego ?
- Bo każdy uczy się na własnych błędach. Zrobiłaś to co uważałaś za właściwe , nie wiedziałaś jak to się potem potoczy. W tamtym momencie najważniejsze dla ciebie było szczęście Nialla. Em .. - zaczął mówić wycierając łzy spływające po moich policzkach - Idź gdzieś dziś , idź się zabawić. Ubierz się  ładnie , pomaluj i zabaw się. 
- Ale co z Lilo ? 
- Ja z nią zostanę , nie musisz się martwić. Razem damy radę. 
- Dziękuje , jesteś kochany. Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła - powiedziałam , mocniej przytulając się do chłopaka.
*
Ubrałam sukienkę , którą ubrałam na moją pierwszą randkę z Joshem. Pamiętam ten dzień do dziś, świetnie się wtedy bawiłam i miałam nadzieje że tego dnia zapomnę o wszystkich przykrościach i będę się dobrze bawić. Kiedy przypominałam sobie moją pierwszą randkę z Joshem , uświadomiłam sobie że tak naprawdę z Niallem nigdy oficjalnie nie byliśmy na randce. 
Pocałowałam na pożegnanie Lilo w czoło , a Harrego w policzek. Chłopak kazał mi się dobrze bawić i odprowadził mnie do taksówki.  Podałam kierowy adres i ruszyliśmy w stronę najlepszego klubu nocnego w Londynie, gdzie wstęp załatwił mi Loczek. Już po pół godzinnej podróży , dotarliśmy na miejsce. Zapłaciłam kierowcy i wysiadłam z auta. Przed budynkiem , były tłumy. Ludzie pchali się do drzwi żeby wejść bez kolejki , ale ochroniarze wszystkiego pilnowali. Podeszłam do jednego z ochroniarzy podałam nazwisko i bez problemu weszłam. W środku nie było takich tłumów jak się spodziewałam, było dużo ludzi , ale nie tak żeby nie było miejsca. Podeszłam do baru ,  usiadłam na jednym z krzeseł i poprosiłam drinka. W między czasie zaczęłam się rozglądać po klubie. Zatrzymałam się na chłopaku , który siedział kilka krzeseł dalej ode mnie. Był młody , gdzieś mniej więcej w moim wieku , długie brązowe włosy , piękne zielone oczy i pełne usta. Chłopak zauważył że się na niego patrzę , uśmiechnął się do mnie , chwycił swoją szklankę do ręki i usiadł obok mnie na krześle. Wyciągnął swoją rękę w moją stronę i się przedstawił.
- Mike
- Emily - powiedziałam potrząsając jego rękę.
- Co taka śliczna dziewczyna robi tu sama ? A może jest tu gdzieś twój chłopak ?
- Nie , jestem sama. Przyszłam sama.
- Chłopak nie będzie się o ciebie martwił ? Ja bym cię samej do klubu nie puścił - powiedział uśmiechając się. Wypiliśmy do końca nasze drinki. - Zatańczysz ? - zapytał wyciągając do mnie rękę. Chwyciłam ją i ruszyliśmy na parkiet. Kiedy szliśmy na środek sali zauważyłam blondyna tańczącego ze śliczną blondwłosą dziewczyną. Po chwili chłopak się odwrócił i zobaczyłam jego twarz. To był Niall !!

10 komentarzy:

  1. Naill jako troskliwy tata <3 błagam...niech oni będą razem ;< dlaczego Blondynek się tak zachował? jejku ;< błagam dodaj szybko kolejny rozdział !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie , dodaj jak najszybciej nastepny rozdział, bo zwariuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bożeee!!!! Popłakałam się jak Niall zaczął mówić, wiedziałam że ajej tak szybko nie wybaczy, ale żeby tak się odezwał to się nie spodziewałam. Jestem ciekawa co będzie się dalej działo bo nie wiem co mam w tej chwili ci napisać. Powodzienia/ nie to banalnie brzmi, ale błagam cię pisz szybciutko następne, bo jak mnie trzymasz w niepewności to nie moge.... Dobra koniec!. Trochę się rozpisałam. Pozdro :*** / lovciam

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie! po prostu nie wierze że Niall powiedział coś takiego! błagam dawaj szybko next bo nie wytrzymam...
    teenage-affection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy będzie next. Ten blog jest Zajebisty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się, ten blog jest zajebisty xd. Czekam dalej na next i mam nadzieje ze za niedlugo sie doczekam. Pozdro :***/ lovciam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pojawi się dzisiaj nowy rozdział?? Mam nedzieję że tak, nie moge sie doczekac jak ich losy sie dalej potoczą :) / lovciam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://czytajaca21w.blog.interia.pl/ zapraszam na mojego bloga xd :) / lovciam

      Usuń
    2. Nowy rozdzial będzie we wtirek bo teraz mnie nie ma w domu i nie mam laptopa

      Usuń
    3. yhhhh, jak ja to przezyje??? Nie wiem, moze dam radę. Ale juz nie moge sie doczekac i bede siedziecc jak na szpilkach do wtroeu ;) / lovciam

      Usuń