Obudziłam się z strasznym płaczem. Po chwili w pokoju był już mój kuzyn i mocno mnie tulił. Nie musiałam mu mówić o co chodzi on sam wiedział. Myślałam że wszystko będzie okej, że zapomnę, ale to wróciło. Śniła mi tamta noc.
- Ciiiiii, spokojnie, to był tylko sen- mówił kuzyn kołysząc się ze mną w prawo w w lewo- spokoje, już nigdy nic złego ci się nie stanie, obiecuje.
- Dziękuje
- Za co ?
- Za to że jest przy mnie i że mnie wspierasz, wiesz co chodźmy dziś na tą imprezę.
- Jesteś pewna ?
- Tak - odsunęłam się od Filipa i sprawdziłam która godzina, była 19 czyli mieliśmy jeszcze godzinę. Kuzyn poszedł szykować się do swojego pokoju a ja poszłam do łazienki. Gotowa zeszłam na dół gdzie czekał na mnie mój ukochany kuzynek. Powiedzieliśmy cioci że idziemy na imprezę do nowych znajomych i że nie wrócimy za późno. Wyszliśmy z domu i po chwili byliśmy pod domem chłopaków. Zadzwoniliśmy na dzwonek, otworzył nam Liam i zaprosił nas do środka. Było strasznie dużo ludzi. Widać było że wszyscy bardzo dobrze się bawią. Niektórzy tańczyli do świetnej muzyki którą puszczał Zayn, inni rozmawiali , a jeszcze inni jedli jedzenie przygotowane przez Harrego.
Bawiłam się świetnie, już drugi raz tutaj myślałam o czymś innym. Tańczyłam z Filipem , wygłupialiśmy i inne tego typu rzeczy. Podszedł do nas Louis i zapytał się nas czy gramy z nimi w butelkę. Kuzyn popatrzył się na mnie a ja pokiwałam głową. Poszliśmy usiąść w salonie razem z chłopakami ich dziewczynami i z ich perkusistą nazywał się chyba Josh. Było bardzo śmiesznie, chłopcy najczęściej brali wyzwania , musieli np. tańczyć różne śmieszne tańce, zrobić striptiz i takie tam. Ja zawsze brałam pytania więc nie miałam się czego obawiać. Kręcił Louis i wypadło na Harrego , oczywiście wybrał wyzwanie.
- Hmmm, wiem ! Pocałuj Magdę- powiedział chłopak. Przeraziłam. Nie byłam jeszcze gotowa. Harry siedział już koło mnie i zbliżał się do mojej twarzy. W jednej chwili przeleciała mi przed oczami TAMTA noc, kiedy to ten pijak zbliżał się do mnie i całował mnie. Miałam łzy w oczach. Szybko wstałam i wyszłam na taras. Dlaczego nie mogłam żyć normalnie jak każda zwykła nastolatka ? bawić się na imprezach , całować chłopaków? Dlaczego nie mogłam mieć normalnego życia ?!!!
Poczułam rękę na moich plecach. Obróciłam się przerażona i zobaczyłam Nialla.
- Hej spokojnie, Filip Cię szuka.- powiedział chłopak. Chyba zauważył że płakałam bo powiedział- coś się stało ?
- Nie , wszystko okej, chodźmy do środka.
Weszliśmy do domu a obok mnie od razu znalazł się kuzyn.
- W porządku ? - zapytał po polsku i nikt nie wiedział o czym gadamy
- Tak, przeprasza, ale nie mogłam tego zrobić. Przypomniał mi się tamten wieczór.- powiedział a łza znowu poleciała po policzku. Filip starł ją kciukiem i mocno mnie przytulił.
- Hej, nie masz za co przepraszać , to nie twoja wina. - powiedział Fifi. Podszedł do nas Harry , widziałam po jego twarzy że nie wie co powiedzieć.
- Magda przepraszam.
- Harry , nie masz mnie za co przepraszać, nic się nie stało.
- Ale przecież płakałaś i nie zaprzeczaj bo widać to po twoich oczach.
- Tak płakałam, ale nie z twojego powodu. Przepraszam was , ale ja już będę szła, źle się poczułam. Dzięki za zaproszenie, świetnie się bawiłam.
- Idę z tobą - powiedział Fiko ( mówię tak na mojego kuzynka)
- Daj spokój, mieszkamy obok.
- Ale...
- Filip nic mi się nie stanie, zostań i baw się dobrze - powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
- Magda....
- Ja ją odprowadzę - powiedział Niall
- Nie trzeba.
- Świerze powietrze dobrze mi zrobi.
- No dobra chodź , a ty Fiko baw się dobrze .
Wyszliśmy z Niallem i skierowaliśmy się w lewo. Przez te dwie minuta żadne z nas się nie odzywało, dopiero kiedy staliśmy pod drzwiami chłopak powiedział
- Fajnie że przyszłaś, może spotkamy się jutro ?- nie wiedziałam czy się zgodzić, nie chciałam robić mu nadziei , ja teraz nie byłam gotowa na związek. Ale tak strasznie chciałam się z nim spotkać.
- Chętnie, a gdzie pójdziemy ?
- ymmm , może do kina ?
- okej, ale ty wybierz film. Dzięki za odprowadzenie. Dobranoc.
- Słodkich snów.
Weszłam do domu i od razu poszłam do pokoju. Zmyłam makijaż, wzięłam prysznic i ubrałam piżamkę. Szłam obok okna kiedy zobaczyłam Nialla w oknie na przeciwko. Uśmiechnął się do mnie i pomachał. Byłam w samej piżamce która mało zakrywała, zarumieniłam się. Szybko mu pomachałam i pobiegłam do łóżka.
Przepraszam że tak długo nic nie dodawałam ale nie wiedział co napisać :/
Bawiłam się świetnie, już drugi raz tutaj myślałam o czymś innym. Tańczyłam z Filipem , wygłupialiśmy i inne tego typu rzeczy. Podszedł do nas Louis i zapytał się nas czy gramy z nimi w butelkę. Kuzyn popatrzył się na mnie a ja pokiwałam głową. Poszliśmy usiąść w salonie razem z chłopakami ich dziewczynami i z ich perkusistą nazywał się chyba Josh. Było bardzo śmiesznie, chłopcy najczęściej brali wyzwania , musieli np. tańczyć różne śmieszne tańce, zrobić striptiz i takie tam. Ja zawsze brałam pytania więc nie miałam się czego obawiać. Kręcił Louis i wypadło na Harrego , oczywiście wybrał wyzwanie.
- Hmmm, wiem ! Pocałuj Magdę- powiedział chłopak. Przeraziłam. Nie byłam jeszcze gotowa. Harry siedział już koło mnie i zbliżał się do mojej twarzy. W jednej chwili przeleciała mi przed oczami TAMTA noc, kiedy to ten pijak zbliżał się do mnie i całował mnie. Miałam łzy w oczach. Szybko wstałam i wyszłam na taras. Dlaczego nie mogłam żyć normalnie jak każda zwykła nastolatka ? bawić się na imprezach , całować chłopaków? Dlaczego nie mogłam mieć normalnego życia ?!!!
Poczułam rękę na moich plecach. Obróciłam się przerażona i zobaczyłam Nialla.
- Hej spokojnie, Filip Cię szuka.- powiedział chłopak. Chyba zauważył że płakałam bo powiedział- coś się stało ?
- Nie , wszystko okej, chodźmy do środka.
Weszliśmy do domu a obok mnie od razu znalazł się kuzyn.
- W porządku ? - zapytał po polsku i nikt nie wiedział o czym gadamy
- Tak, przeprasza, ale nie mogłam tego zrobić. Przypomniał mi się tamten wieczór.- powiedział a łza znowu poleciała po policzku. Filip starł ją kciukiem i mocno mnie przytulił.
- Hej, nie masz za co przepraszać , to nie twoja wina. - powiedział Fifi. Podszedł do nas Harry , widziałam po jego twarzy że nie wie co powiedzieć.
- Magda przepraszam.
- Harry , nie masz mnie za co przepraszać, nic się nie stało.
- Ale przecież płakałaś i nie zaprzeczaj bo widać to po twoich oczach.
- Tak płakałam, ale nie z twojego powodu. Przepraszam was , ale ja już będę szła, źle się poczułam. Dzięki za zaproszenie, świetnie się bawiłam.
- Idę z tobą - powiedział Fiko ( mówię tak na mojego kuzynka)
- Daj spokój, mieszkamy obok.
- Ale...
- Filip nic mi się nie stanie, zostań i baw się dobrze - powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
- Magda....
- Ja ją odprowadzę - powiedział Niall
- Nie trzeba.
- Świerze powietrze dobrze mi zrobi.
- No dobra chodź , a ty Fiko baw się dobrze .
Wyszliśmy z Niallem i skierowaliśmy się w lewo. Przez te dwie minuta żadne z nas się nie odzywało, dopiero kiedy staliśmy pod drzwiami chłopak powiedział
- Fajnie że przyszłaś, może spotkamy się jutro ?- nie wiedziałam czy się zgodzić, nie chciałam robić mu nadziei , ja teraz nie byłam gotowa na związek. Ale tak strasznie chciałam się z nim spotkać.
- Chętnie, a gdzie pójdziemy ?
- ymmm , może do kina ?
- okej, ale ty wybierz film. Dzięki za odprowadzenie. Dobranoc.
- Słodkich snów.
Weszłam do domu i od razu poszłam do pokoju. Zmyłam makijaż, wzięłam prysznic i ubrałam piżamkę. Szłam obok okna kiedy zobaczyłam Nialla w oknie na przeciwko. Uśmiechnął się do mnie i pomachał. Byłam w samej piżamce która mało zakrywała, zarumieniłam się. Szybko mu pomachałam i pobiegłam do łóżka.
Przepraszam że tak długo nic nie dodawałam ale nie wiedział co napisać :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz