- Nawet nie wiesz jak bardzo mnie zraniłaś - wypalił nagle chłopak. Podniosłam głowę i uważnie słuchałam tego co ma mi do powiedzenia. - Nigdy ci tego nie wybaczę. Obiecałaś mi coś i nie dotrzymałaś obietnicy. W związku najważniejsze jest zaufanie, a ja po czymś takim nie jestem już wstanie ci zaufać. Nie chcę cię znać ! Nie chcę cię widzieć ! Nie chcę z tobą rozmawiać ! Ale chcę być ojcem dla Lilo. Chcę żeby wiedziała kto jest jej tatą. Chcę uczestniczyć w jej życiu i chcę żeby miała moje nazwisko. - Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. Szybko mrugałam oczami , żeby nie zacząć płakać. Nie byłam w stanie nic powiedzieć więc tylko skinęłam głową. Niall wstał z krzesła i ruszył do wyjścia. Gdy usłyszałam dźwięk
zamknięcia drzwi, dałam upust emocjom. Łzy zaczęły cieknąć z moich oczy. Wstałam z krzesła i pobiegłam do salonu. Rzuciłam się na sofę i zaczęłam płakać jak małe dziecko.
*
Następnego dnia w godzinach popołudniowych do drzwi ktoś zadzwonił. Z Lilo na rękach poszłyśmy zobaczyć kto to. Niall. Otworzyłam szerzej drzwi i wpuściłam chłopaka do środka.- Hej Niall - powiedziałam ciszej - chcesz się czegoś napić ?- przez chwilę czekałam na odpowiedź , ale sie na nią nie doczekałam. Chłopak podszedł do mnie i wziął małą na ręce. Na mnie nawet nie raczył spojrzeć. Przypomniały mi się jego wczorajsze słowa.Nie chcę cię znać ! Nie chcę cię widzieć ! Nie chcę z tobą rozmawiać ! Razem z Lilo ruszyli do salonu , gdzie chłopak zaczął wyciągać dla mojej kruszynki zabawki. Popatrzyłam ostatni raz na dwie najważniejsze dla mnie osoby i poszłam do pokoju , żeby w ciszy płakać.
I tak mijały dni. Niall przychodził do Lilo , do mnie się słowem nie odezwał ani razu , a patrzył się na mnie
tylko w ostateczności. Miałam już tego dość.
*
- Harry ja już nie mogę tak dłużej ! On traktuje mnie jak powietrze ! Nie odzywa się do mnie , nie patrzy na mnie ! Nic ! Jestem dla niego niczym ! - krzyczałam roztrzęsiona do przyjaciela. Harry usiadł bliżej mnie i mocno mnie przytuliła.
- Hej ! Mała , wszystko będzie dobrze zobaczysz. musisz mu tylko dać trochę czasu...
- Trochę czasu ?! Już minął tydzień ! A on przychodzi to Lilo bawi się z nią i wychodzi. - Schowałam twarz w koszulce przyjaciele i cicho płakałam - Harry - wyszeptałam
- Hmmm ?
- Czemu tego nie powiesz ?
- Czego ? - zapytał zdziwiony
- ' A nie mówiłem' . Mówiłeś mi że powinnam mu powiedzieć , a ja tego nie zrobiłam. No powiedz to.
- Nie powiem tego.
- Dlaczego ?
- Bo każdy uczy się na własnych błędach. Zrobiłaś to co uważałaś za właściwe , nie wiedziałaś jak to się potem potoczy. W tamtym momencie najważniejsze dla ciebie było szczęście Nialla. Em .. - zaczął mówić wycierając łzy spływające po moich policzkach - Idź gdzieś dziś , idź się zabawić. Ubierz się ładnie , pomaluj i zabaw się.
- Ale co z Lilo ?
- Ja z nią zostanę , nie musisz się martwić. Razem damy radę.
- Dziękuje , jesteś kochany. Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła - powiedziałam , mocniej przytulając się do chłopaka.
*
Ubrałam sukienkę , którą ubrałam na moją pierwszą randkę z Joshem. Pamiętam ten dzień do dziś, świetnie się wtedy bawiłam i miałam nadzieje że tego dnia zapomnę o wszystkich przykrościach i będę się dobrze bawić. Kiedy przypominałam sobie moją pierwszą randkę z Joshem , uświadomiłam sobie że tak naprawdę z Niallem nigdy oficjalnie nie byliśmy na randce.
Pocałowałam na pożegnanie Lilo w czoło , a Harrego w policzek. Chłopak kazał mi się dobrze bawić i odprowadził mnie do taksówki. Podałam kierowy adres i ruszyliśmy w stronę najlepszego klubu nocnego w Londynie, gdzie wstęp załatwił mi Loczek. Już po pół godzinnej podróży , dotarliśmy na miejsce. Zapłaciłam kierowcy i wysiadłam z auta. Przed budynkiem , były tłumy. Ludzie pchali się do drzwi żeby wejść bez kolejki , ale ochroniarze wszystkiego pilnowali. Podeszłam do jednego z ochroniarzy podałam nazwisko i bez problemu weszłam. W środku nie było takich tłumów jak się spodziewałam, było dużo ludzi , ale nie tak żeby nie było miejsca. Podeszłam do baru , usiadłam na jednym z krzeseł i poprosiłam drinka. W między czasie zaczęłam się rozglądać po klubie. Zatrzymałam się na chłopaku , który siedział kilka krzeseł dalej ode mnie. Był młody , gdzieś mniej więcej w moim wieku , długie brązowe włosy , piękne zielone oczy i pełne usta. Chłopak zauważył że się na niego patrzę , uśmiechnął się do mnie , chwycił swoją szklankę do ręki i usiadł obok mnie na krześle. Wyciągnął swoją rękę w moją stronę i się przedstawił.
- Mike
- Emily - powiedziałam potrząsając jego rękę.
- Co taka śliczna dziewczyna robi tu sama ? A może jest tu gdzieś twój chłopak ?
- Nie , jestem sama. Przyszłam sama.
- Chłopak nie będzie się o ciebie martwił ? Ja bym cię samej do klubu nie puścił - powiedział uśmiechając się. Wypiliśmy do końca nasze drinki. - Zatańczysz ? - zapytał wyciągając do mnie rękę. Chwyciłam ją i ruszyliśmy na parkiet. Kiedy szliśmy na środek sali zauważyłam blondyna tańczącego ze śliczną blondwłosą dziewczyną. Po chwili chłopak się odwrócił i zobaczyłam jego twarz. To był Niall !!
- Mike
- Emily - powiedziałam potrząsając jego rękę.
- Co taka śliczna dziewczyna robi tu sama ? A może jest tu gdzieś twój chłopak ?
- Nie , jestem sama. Przyszłam sama.
- Chłopak nie będzie się o ciebie martwił ? Ja bym cię samej do klubu nie puścił - powiedział uśmiechając się. Wypiliśmy do końca nasze drinki. - Zatańczysz ? - zapytał wyciągając do mnie rękę. Chwyciłam ją i ruszyliśmy na parkiet. Kiedy szliśmy na środek sali zauważyłam blondyna tańczącego ze śliczną blondwłosą dziewczyną. Po chwili chłopak się odwrócił i zobaczyłam jego twarz. To był Niall !!