czwartek, 11 lipca 2013

Rozdział 4

Mój nowy pokój nie była taki duży jak ten poprzedni , ale do najmniejszych też nie należał. Miałam to co najważniejsze - łóżko , biurko , szafa i póki na książki. Wypakowałam wszystko z walizek i nareszcie czułam się jak u siebie w pokoju. Gdy wszystko było na miejscu , nareszcie mogłam zejść na dół i coś zjeść. Schodząc po schodach minęłam się z tym idiotą Zaynem , ale potraktowałam go jak powietrze. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kilka kanapek , a następnie ruszyłam do salonu i usiadłam razem z moją siostrą i jej chłopakiem.
- Jak ci się podoba pokój ? Może nie jest tak jak w ..- zaczęłam Ash , ale nie pozwoliłam jej skończyć.
- Jest idealnie , dziękuje - siostra popatrzyła na mnie podejrzliwie - Naprawdę - Przekonałam ją.
- No dobra. Dzwonili dziś do mnie ze szkoły i powiedzieli , że już jutro możesz przyjść.
- Już jutro ? - byłam zdziwiona
- Młoda im szybciej zaczniesz tym lepiej. Zobaczysz , spodoba ci się tam. Jest zupełnie inaczej , niż w twojej poprzedniej szkole. O 8 zaczynasz lekcję , proszę cię tylko się nie spóźnij.
- Dobraaa - obiecałam. Chwyciłam kanapkę do rąk i miałam ją zjeść , ale przerwał mi telefon - Podasz ?- poprosiłam siostrę. Blondynka wzięła telefon do ręki i spojrzała na wyświetlacz.
- Tommy hmmm , a kto to taki ? - wyrwałam siostrze telefon z ręki i odrzuciłam połączenie.
- A taki jeden idiota.
- A to serduszko obok jego imienia co robiło ? - poruszyła dziwnie brwiami.
- Idiota który jest moim chłopakiem.
- AAAAA Ana ! Czemu mi nie powiedziałaś że masz chłopaka ?!
- Bo to pieprzony idiota ! - po wypowiedzeniu tych słów , nawet Louis odwrócił się od telewizora i gapił się na mnie.
- Dlaczego ? - zapytała zdziwiona.
- Jest pieprzonym egoistą ! Nie zależy mu na nikim innym oprócz niego samego.
- Tooo dlaczego z nim jesteś ?
- Bo go kocham, przynajmniej tak mi się wydaje.
- Tak ci się wydaje ?
- Już sama nie wiem co do niego czuję. Jemu chyba na mnie nie zależy , jest ze mną tylko po to żeby mieć dziewczynę. Tego dnia co pomalowaliśmy pokój dyrektora , gonił nas ochroniarz szkolny , kiedy wybiegliśmy ze szkoły , musiałam chwilę odpocząć , a on zamiast na mnie poczekać , uciekł żeby go tylko nie złapali. Ostatnio gdy mu powiedziałam że wyjeżdżam obiecał że pożegna sie ze mną w dzień wyjazdu , że przyjedzie na dworzec. Czekałam na niego , ale go nie było. Kilka razy dzwoniłam , ale włączała się poczta głosowa. W końcu zdecydowałam się zadzwonić do jego przyjaciele i okazało się że dzień wcześniej Josh robił imprezę i zapraszał nas dwoje. Tommy nic mi o tym nie powiedział i poszedł sam, a w dzień kiedy wyjeżdżałam leczył kaca. Jemu w ogóle na mnie nie zależy.
- Oh Ana ! Nie przejmuj się takim idiotą ! Zasługujesz na kogoś lepszego - siostra przybliżyła się do mnie i mnie przytuliła. Brakowało mi tego. Brakowało mi takich rozmówi z siostrą. Mogłam jej o wszystkim powiedzieć , a ona mnie wysłucha i doradzi. Telefon znowu zadzwonił , a ja kolejny raz odrzuciłam połączenie. Położyłam pusty talerz na stoliku w salonie i tylnymi drzwiami wyszłam do ogrody. Poszłam na sam koniec i usiadłam pod wielkim drzewem. Obejrzałam się czy aby nikogo nie ma i wyciągnęłam paczkę papierosów z kieszeni spodni. Podpaliłam papierosa żółtą zapalniczką i włożyłam go do ust. Wciągnęłam
dym do płuc i od razu się odprężyłam.
- Wiesz że palenie zabija ? - przestraszona aż podskoczyłam. Odwróciłam się i zobaczyłam Zayna. Który nie lepszy też palił. Odwróciłam się i udawałam że go nie ma, nie miałam ochoty gadać z tym idiotą. - Ashley wie że palisz ?
- Spieprzaj ! Nie twój interes. - spojrzałam na niego i zauważyłam że Brunet zachowywał się tak jakby sam się ukrywał - A ty czemu się ukrywasz ? Louis i Ash nie wiedzą że palisz ?
- Ja jestem dorosły i mogę palić , a jeśli się nie mylę ty jesteś nieletnia , a nieletni nie mogą palić. Ciekawy jestem co powiedziałaby Ash gdyby dowiedziała się że jej siostra pali. - Wyrzuciłam papierosa na ziemię i zgniotłam go butem. Podeszłam do chłopaka i wyszeptałam mu do ucha.
- Nie powiesz jej o tym. - powiedziałam i wróciłam do domu. Przed wejściem do salonu , wzięłam jeszcze gumę do żucia  Usiadłam na fotelu na przeciwko Louisa i Ash i oglądałam razem z nimi jakieś filmy.
O 6.45 obudził mnie mój budzik. Wstałam z łóżka, na wpół śpiąca poszłam do łazienki. Otwarłam drzwi i chciałam wejść , ale Zayn wbiegł do środka i zamknął się na klucz. Ciągnęłam za drzwi i darłam się za cały dom.
- Otwieraj te cholerne drzwi ! Słyszysz ? Byłam pierwsza - krzyczałam , ale nie dostałam żadnej odpowiedzi- Pieprzony dupek - ostatni raz walnęłam w drzwi i usiadłam na podłodze. Po 15 minutach łaskawy pan Malik szczęśliwy wyszedł z łazienki. - Dupek - powiedziałam i weszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic , a następni ubrałam szarą podkoszulkę , na to koszulę w kratkę , dżinsy i wysokie brązowe skórzane buty. Uczesałam się , umalowałam i byłam gotowa. Zeszłam na dół do kuchni gdzie siedzieli już wszyscy domownicy. Kiedy weszłam panowała grobowy cisza. Louis i Ash uśmiechnęli się do mnie serdecznie , a Zayn udawał że mnie nie ma. Wzięłam do ręki jabłko i ugryzłam kawałek.
- Nie zjesz czegoś porządniejszego ? - zapytała Blondynka
- Nie jestem głodna, pójdę już do szkoły , nie chcę się spóźnić do szkoły pierwszego dnia. - Wyszłam z kuchni , wzięłam do ręki torbę i ruszyłam do szkoły. Po drodze oczywiście zapaliłam jednego papierosa na uspokojenie.
W ostatniej chwili wpadłam do szkoły , a następnie pobiegłam do sekretariatu odebrać mój nowy plan lekcji. Jako że byłam nowa wszyscy uczniowie cały czas się na mnie gapili , co wcale mi się nie podobało. Już pierwszego dnia mogłam powiedzieć że nienawidzę tej szkoły. Nauczyciele mieli pretensje o mój strój i za mocny makijaż , a elitka szkoły co chwilę mnie obserwowała i po chwili się śmiały.
Każda lekcja była dla mnie męczarnią więc , kiedy usłyszałam dzwonek oznajmiający koniec lekcji z radością wybiegłam ze szkoły. Wracając do domu zauważyłam Zayna w parku całującego się z jakąś blondynką , ale mało mnie to interesowało. Odwróciłam się i szłam dalej do domu.


Następny rozdział będzie jak będzie 20 komentarzy bo kurczę codziennie wchodzi po 100 osób na mojego bloga a pod ostatnim rozdziałem miałam 2 komentarze. Nie wiem czy wiecie , ale ilość komentarzy jest dla mnie wielką motywacją i kiedy widzę 2 komentarze odechciewa mi się pisać. Więc już zawsze będzie tak że jak nie będzie 20 komentarzy to nie będzie nowego rozdziału. Przykro mi że muszę was do tego zmuszać :(

21 komentarzy:

  1. Super ! Pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, może zmniejsz ilość osób do 15? Wiesz ja tu wchodzę kilka razy dziennie z nadzieją że coś dodasz ;) Czekam na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No okej , na razie może być 15 komentarzy ;) Ale mój się nie liczy !

      Usuń
  3. Jeej . Pisz szybciej nmg sie doczekać .

    OdpowiedzUsuń
  4. Super:d świetny rozdział, czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bożeeeeeeeeeeeeeeee.Uwielbiam twoje opowiadania ;D/ ZUZA

    OdpowiedzUsuń
  6. heee boskie to jest ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ! Chce jeszcze !

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, kiedy kolejny/ Lovciak

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawaj dalej, piszesz zaj*biście :D, codziennie sprawdzam czy nie ma czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bożee... to jest piękne. Kiedy next ???

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na nexta xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawaj następny !

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny uwielbiam cię i twoje opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Hejjjj czekamy na nexta :P

    OdpowiedzUsuń
  15. I Love You :D

    OdpowiedzUsuń