- Magda do cholery !! Gdzie ty jesteś ?
- Boże Filip spokojnie.
- Martwię się okej, czy to źle ?
- Nie , oczywiście że nie. Nic mi nie jest więc nie musisz się martwić , za niedługo wrócę.
- Ale ja się pytam GDZIE JESTEŚ !
- Boże ! U przyjaciela.
- Ohhh, całe szczęście.
- Fiko proszę cię nie mów nikomu.
- Okej. Magda wczoraj przyszedł do ciebie Niall, on chcę pilnie pogadać.
- Trudno, musi poczekać aż wrócę. - po tych słowach zakończyłam naszą rozmowę i poszłam się umyć.
W kuchni siedział już mój przyjaciel ze śniadaniem. Kiedy usłyszał że weszłam , odwrócił się w moją stronę i powiedział
- Wow, Magda ślicznie wyglądasz.
- Dziękuje.
- Siadaj zrobiłem na śniadanie. Chcesz kawę ?
- Nie
- Hahah nic się nie zmieniłaś. Dalej nie lubisz kawy ?
- No pewnie, to jest okropne , nie wiem jak możesz to pić.
Zajęłam miejsce obok Janka , zaczęłam pałaszować pyszne kanapki.
- Co dziś robimy ? - zadał pytanie brundet.
- A nie musisz iść do pracy ?
- Nie, zadzwoniłem do rodziców i powiedziałem że nie dam rady dziś wpaść.
Po zjedzeniu kanapek , każdy poszedł zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i wyszliśmy z domu. Poszliśmy z Jankiem na jedną z najbardziej znanych plaż w LA. Chwyciłam buty do rąk , żeby poczuć piasek na stopach. Przez kilka godzin spacerowaliśmy pod rękę na plaży. Wygłupialiśmy się , rozmawialiśmy na poważne tematy, wspominaliśmy czasu z dzieciństwa. Brakowało mi tego.
Nawet się nie obejrzeliśmy a był już zachód słońca. Usiedliśmy na piasku , z dala od ludzi. Oparłam głowę na ramieniu przyjaciela i oglądaliśmy zachodzące słońce.
Myślałam nad tym , że zamiast Janka mógłby tu siedzieć Niall. Przytuliłby mnie, pocałował i powiedzieliśmy sobie czule jak bardzo się kochamy. Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Szybko ją starłam , żeby tylko mój przyjaciel nie zauważył.
- O czym myślisz ?- zakończył ciszę Janek
- O niczym - odpowiedziałam szybko
- Mała , nie oszukuj mnie, jeśli myślisz że nie widziałem tej łzy to się grubo mylisz.
- Dobraa, pomyślałam o Niallu.
- No to w takim razie musimy coś zrobić żebyś o nim nie myślała. - Janek wstał i wziął mnie na ręce.
- Masz mnie w tej chwili puścić ! - krzyczałam na niego jednocześnie się śmiejąc. Brunet szedł w kierunku wody- Janek co ty chcesz zrobić ?! Proszę cię puść mnie.- Byliśmy już w wodzie. Mój przyjaciel miał już wody do pasa. Mocno się w niego wtuliłam , żeby tylko się nie zmoczyć.
- Okej jeśli chcesz to cię mogę puścić.
- Nieee! Proszę cię ! Nie rób tego !!- Ale już było za późno, wylądowałam w wodzie. Szybko wydostałam się z pod wody i zaczęłam topić przyjaciela. Niestety to on był silniejszy , więc to ja prawie cały czas byłam pod wodą.
- Jesteś okropny , pewnie cały tusz mi się rozmazał i wyglądam strasznie.- powiedział kiedy nasze topienie sie zakończyło.
- Nie prawda, wyglądasz ślicznie - Janek podpłynął do mnie. Chwycił moją twarz w dłonie i kciukami starł rozmazany tusz. Mój przyjaciel zaczął się do mnie zbliżać. Przyłożył swoje usta do mojego ucha i wyszeptał
- Kocham Cię , Kocham Cię Magda - ciarki przeszły mnie na całym ciele. Szybko się od niego odsunęłam i popatrzyłam zdziwiona
- Nie patrz się tak na mnie. Przepraszam , że mówię to w takim momencie, ale musiałem, już dłużej nie mogłem wytrzymać. Zakochałem sie w tobie jeszcze jak mieszkałem w polsce , ale okazało się że musze wyjechać. Magda ja wiem że ty czujesz coś do Nialla, ale mi strasznie na tobie zależy. Mogę ci obiecać , że nigdy cię nie skrzywdzę , nigdy nie będziesz musiała przeze mnie płakać. - Nie wiedziałam co powiedzieć, zdziwił mnie i to bardzo. Był dla mnie ważny , nawet bardzo , ale czy ja go kocham ? Zadawałam sobie to pytanie.- Magda , powiedz coś , proszę.
Och , przepraszam , przepraszam, przepraszam i jeszcze raz przepraszam że taki krótki , ale musiałam go skończyć w takim momencie xd
W kuchni siedział już mój przyjaciel ze śniadaniem. Kiedy usłyszał że weszłam , odwrócił się w moją stronę i powiedział
- Wow, Magda ślicznie wyglądasz.
- Dziękuje.
- Siadaj zrobiłem na śniadanie. Chcesz kawę ?
- Nie
- Hahah nic się nie zmieniłaś. Dalej nie lubisz kawy ?
- No pewnie, to jest okropne , nie wiem jak możesz to pić.
Zajęłam miejsce obok Janka , zaczęłam pałaszować pyszne kanapki.
- Co dziś robimy ? - zadał pytanie brundet.
- A nie musisz iść do pracy ?
- Nie, zadzwoniłem do rodziców i powiedziałem że nie dam rady dziś wpaść.
Po zjedzeniu kanapek , każdy poszedł zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i wyszliśmy z domu. Poszliśmy z Jankiem na jedną z najbardziej znanych plaż w LA. Chwyciłam buty do rąk , żeby poczuć piasek na stopach. Przez kilka godzin spacerowaliśmy pod rękę na plaży. Wygłupialiśmy się , rozmawialiśmy na poważne tematy, wspominaliśmy czasu z dzieciństwa. Brakowało mi tego.
Nawet się nie obejrzeliśmy a był już zachód słońca. Usiedliśmy na piasku , z dala od ludzi. Oparłam głowę na ramieniu przyjaciela i oglądaliśmy zachodzące słońce.
Myślałam nad tym , że zamiast Janka mógłby tu siedzieć Niall. Przytuliłby mnie, pocałował i powiedzieliśmy sobie czule jak bardzo się kochamy. Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Szybko ją starłam , żeby tylko mój przyjaciel nie zauważył.
- O czym myślisz ?- zakończył ciszę Janek
- O niczym - odpowiedziałam szybko
- Mała , nie oszukuj mnie, jeśli myślisz że nie widziałem tej łzy to się grubo mylisz.
- Dobraa, pomyślałam o Niallu.
- No to w takim razie musimy coś zrobić żebyś o nim nie myślała. - Janek wstał i wziął mnie na ręce.
- Masz mnie w tej chwili puścić ! - krzyczałam na niego jednocześnie się śmiejąc. Brunet szedł w kierunku wody- Janek co ty chcesz zrobić ?! Proszę cię puść mnie.- Byliśmy już w wodzie. Mój przyjaciel miał już wody do pasa. Mocno się w niego wtuliłam , żeby tylko się nie zmoczyć.
- Okej jeśli chcesz to cię mogę puścić.
- Nieee! Proszę cię ! Nie rób tego !!- Ale już było za późno, wylądowałam w wodzie. Szybko wydostałam się z pod wody i zaczęłam topić przyjaciela. Niestety to on był silniejszy , więc to ja prawie cały czas byłam pod wodą.
- Jesteś okropny , pewnie cały tusz mi się rozmazał i wyglądam strasznie.- powiedział kiedy nasze topienie sie zakończyło.
- Nie prawda, wyglądasz ślicznie - Janek podpłynął do mnie. Chwycił moją twarz w dłonie i kciukami starł rozmazany tusz. Mój przyjaciel zaczął się do mnie zbliżać. Przyłożył swoje usta do mojego ucha i wyszeptał
- Kocham Cię , Kocham Cię Magda - ciarki przeszły mnie na całym ciele. Szybko się od niego odsunęłam i popatrzyłam zdziwiona
- Nie patrz się tak na mnie. Przepraszam , że mówię to w takim momencie, ale musiałem, już dłużej nie mogłem wytrzymać. Zakochałem sie w tobie jeszcze jak mieszkałem w polsce , ale okazało się że musze wyjechać. Magda ja wiem że ty czujesz coś do Nialla, ale mi strasznie na tobie zależy. Mogę ci obiecać , że nigdy cię nie skrzywdzę , nigdy nie będziesz musiała przeze mnie płakać. - Nie wiedziałam co powiedzieć, zdziwił mnie i to bardzo. Był dla mnie ważny , nawet bardzo , ale czy ja go kocham ? Zadawałam sobie to pytanie.- Magda , powiedz coś , proszę.
Och , przepraszam , przepraszam, przepraszam i jeszcze raz przepraszam że taki krótki , ale musiałam go skończyć w takim momencie xd
Yyyyy .. że niby Janek ?! Z Niallem ma być, a nie z jakimś tam xd
OdpowiedzUsuńNo właśnie z Niallem ma być !
OdpowiedzUsuń