środa, 23 stycznia 2013

Rozdział 13

Zeszłam na dół do chłopców. Usiadłam obok Janka, ponieważ tylko tam było miejsca. Liam włączył jakąś denną komedie. Sytuacja była dość napięta, cały czas czułam na sobie wzrok Nialla i Janke. Brunet co chwile szeptał mi na ucho komplementy , a w Horanie się gotowało. Nie mogłam tego wytrzymać. Wstałam i poszłam do kuni. Zrobiłam sobie herbaty i usiadłam przy barku. Siedziałam tak dobre dziesięć minut i zastanawiałam się co mam zrobić. Do kuchni wszedł Niall i usiadł obok mnie. Pokazał rząd białych ząbków i zapytał
- Może pójdziemy do kina ?
- A wiesz że to nie jest zły pomysł ? Dawno nie byłam w kinie.
- To super. W takim razie na co idziemy ?
- Nie wiem ty wybierz.
- Czy ja dobrze słyszałem ? Idziemy do kina ? - do pomieszczenia wszedł Janek - Ej chłopacy słyszeliście idziemy do kina !! - krzyknął
- KINO ! KINO ! -  wrzeszczał na cały dom Harry. Kiedy odwróciłam się w stronę Nialla , nie był już taki radosny.
- Ej  nie martw się, innym razem pójdziemy sami - szepnęłam mu do ucha. Kiedy chłopak to usłyszał , jumor od razy mu się poprawił.
Kiedy wszyscy byliśmy gotowi wsiedliśmy do samochodu. Oczywiście nie obyło się bez kłótni Nialla i Janka kto będzie siedział obok mnie. W końcu zdenerwowana oznajmiłam że siedzę z przodu razem z Louisem. Jazda do kina minęła nam bardzo szybko i przyjemnie. Loui co chwilę rzucał jakimiś kawałami i wszyscy się śmiali. Oczywiście na miejscu znowu znalazł się jakiś problem. A mianowicie na jaki pójdziemy film. Horan i Janek uparli na na horror.Mogłam domyśleć się dla czego, aby ominąć następnej kłótni kto będzie obok mnie siedział , czym prędzej podbiegła do Loczka i Pasiastego.
- Chłopaki jest strawa. Choćby nie wiem co musicie siedzieć obok mnie w kinie. Jeśli Janek i Niall będą chcieli to powiedziecie że wy siedzicie obok mnie ! Zrozumiano ?
- Tak jest - odpowiedzieli równocześnie.
Po chwili dołączyła do nas reszta. Weszliśmy do sali kinowej i zajęliśmy nasze miejsce. Przez cały seans siedziałam wtulona w Luoisa. Film był straszny.
Kiedy wróciliśmy do domu, nie mogłam wytrzymać. Janek i Niall byli nieznośni. Cały czas chcieli mi zaimponować. Niall upiekł mi ciasteczka , więc Janek przyniósł mi bukiet kwiatków. Horan zagrał mi na gitarze , co nie spodobało się Jankowi że spędzamy tak dużo czas. Więc brunet zaczął wspominać czasy z dzieciństwa , oczywiście po polsku żeby tylko Niall nie zrozumiał z czego się śmiejemy. W końcu się pokłócili a ja miała tego dość. Poszłam do swojego pokoju i zamknęłam się an klucz. Musiałam jak najszybciej podjąć decyzje , bo nie tylko mnie ale i reszte denerwowało zachowanie Nialla i Janka. Wzięłam kartek i długopis i zaczęłam wypisywać wady i zalety obydwóch. Niestety wyniki były prawie identyczne, więc nic mi to nie pomogło. Usłyszałam ciche pukanie do drzwi.  Tylko jedna osoba ma taki sposób pukania. Podeszłam do drzwi i wpuściłam ciocię do środka. Usiadłyśmy na łóżku, a ja przytuliłam się do cioci.
- Kochanie - głaskała mnie po głowie - co się stało ?
- Ciociu , proszę pomóż mi ...
- Kochanie , zawsze możesz na mnie liczyć. Co się stało.
- Nie umiem odczytać swoich uczyć , nie wiem kogo kocham jak brata a kogo jak miłość mojego życia.
- Madziu , opowiedz mi wszystko od początku.
- Więc od zawsze myślałam że Janek jest dla mnie jak brat. Mogę na nim polegać , zdradzić sekret a on zawsze mi pomogę. Kochający starszy brat. A potem poznałam Nialla i chyba się zakochałam. Kiedy chciałam mu to powiedzieć , on był na randce z inną. Było to dla mnie bardzo bolesne. I poleciałam do osoby na którą zawszę mogę liczyć i mi pomoże - Janka, tylko że on wszystko pogorszył , powiedział że mnie kocha i będzie o mnie walczył. A kiedy wróciłam Niall powiedział mi że randka z Demi była błędem to Demi to nie ja , a to mnie kocha. Ciociu ja nie wiem co mam robić. Kogo wybrać ? Kogo kocham mocniej. Ciociu powiedz mi którego mam wybrać.
- Och Madziu .... nie mogę ci powiedzieć kogo masz wybrać . To twoje serce musi ci podpowiedzieć - powiedział pokazując palcem na moje serce.
- Ale ja nie potrafię zdecydować , moje serce też nie wie. Nie wiem co mam robić.
- Hmmm... Dobrze to może spróbuj odpowiedzieć sobie na jedno ważne pytanie. Bez kogo nie będziesz potrafiła żyć ? I kieruj się sercem a nie rozumem. - powiedziała i wyszła z pokoju. Zostawiła mnie samą z tym pytaniem , ale ja już znałam odpowiedź na to pytanie.

Ochhh..... udało się !! Napisała. Przepraszam że dopiero teraz ale musiałam się uczyć.
Mam nadzieje że rozdział się podoba.
Komentarze mile widziane <3
 Jeśli czytasz bloga to a nie zostawiasz komentarza to  proszę zaznacz  z boku  " czytam " :*

1 komentarz:

  1. Nominowałam cię do Libster Award :) więcej informacji u mnie : http://nobody-compares-to-you6.blogspot.com/ ;* 4
    Ps : świetny rozdział ! ;)

    OdpowiedzUsuń