sobota, 26 stycznia 2013

Rozdział 14

Tak jak ciocia mówiła , musiałam się zastanowić bez kogo nie potrafię żyć. Odpowiedź była oczywista. Bez Janka. Nialla znam dopiero kilka miesięcy , a Janek jest przy mnie odkąd pamiętam. Spędziliśmy razem prawie całe nasze życie, nie umiem sobie teraz wyobrazić jak to będzie bez niego. To Janka kochałam tam naprawdę.... chyba.
W salonie siedział Louis , Harry i Fiko, na tarasie zaś Zayn i Janek palili ( muszę powiedzieć Jankowi że jeśli chcę ze mną być to musi skończyć z tym nałogiem ). Brakowała tylko Horana. Kiedy usłyszałam dźwięk, otwarcia lodówki, od razu wiedziałam gdzie on się podziewa. Skierowałam się do kuchni , gdzie Niall grzebał w lodówce.
- Znowu jesteś głody ?- Kiedy Blondyn usłyszał mój głos strasznie się wystraszył.
- Ej nie strasz !
- Dobra, dobra , możemy pogadać ?
- Jasne coś się stało ?
- No można tak powiedzieć. - oparłam się o stół , a Niall niebezpiecznie blisko się przybliżył - przemyślałam wszystko i Niall przykro mi ale to się nie uda. Nie potrafię wyobrazić sobie życia bez Janka..
- A beze mnie tak ? - było o przykro
- Nie to nie tak , jesteś dla mnie bardzo ważny , ale ja kocham Janka, i nic na to nie poradzisz
- Wszystko spieprzyłem , gdyby nie ta cholerna randa z Demi wszystko potoczyło by się inaczej. Magda wiem że to nie zmieni twojego zdania , ale chcę żebyś wiedziała  - przybliżył się do mnie i wyszeptał na ucho -że kocham cię całym moim sercem - ciarki przeszył mnie po całym ciele - i będę na ciebie czekał , naprawdę , nie spieprzę tego drugi raz - powiedział i wpił się delikatnie w moje usta. Jeszcze nigdy nie przeżyłam czegoś takiego. Niall całował tak delikatnie a zarazem namiętnie. Nie wiem dlaczego ale odwzajemniłam pocałunek. Nie wiem jak długo trwał ten pocałunek , ale czułam jakby minęła wieczność. Po pocałunku Niall wyszedł i zostawił mnie samą w kuchni. Nie wiedziałam co zrobić. To było coś .....  Nie! To był nic nie znaczący pocałunek. Niall to przyjaciel. Kocham Janka. Tak Janek to miłość mojego życia.
Wyszłam z kuchni i poszłam na taras. Siedział tam mój przyszły chłopak z Malikiem. Kiedy weszłam Zayn wyszedł i zostawił nas samych. Usiadłam obok Janka i jak miałam w zwyczaju położyłam głowę na jego ramieniu.
- Długo nad tym myślałam i podjęłam decyzje - wyszeptałam cicho
- Wiem, wiem już wszystko.
- Skąd ? - zapytałam zdziwiona
- Niall tu przyszedł i powiedział mi że mi gratuluje i że mam wielkie szczęście że to mnie wybrałaś. - Janek odwrócił tak głowę że nasze usta prawie się stykały - Kocham Cię - ujął moją twarz w dłonie i złożył delikatny pocałunek na moich ustach.
Trzymając się za ręce weszliśmy do salonu. Wszyscy się na nas popatrzyli.
- Oho wiedzę że mamy nową parę - krzyknął Liam
- Jeeee ! To teraz prawie wszyscy mają kogoś - krzyknął uradowany Loui - Ja mam Eleonor , Liam Daniell, Zayn Perry , Filip Anne , Harry ... MNIE ! Tylko Niall jeszcze nikogo nie ma ! Musimy mu kogoś znaleźć.
- A własnie gdzie Niall ? - zapytałam zdziwiona
- Kiedy wrócił z tarasu powiedział że się źle czuję i poszedł do domu.  - dziwnie się czułam bez Niall. Normalnie siedziałby teraz w kuchni z głową w lodówce. Było mi przykro. To była moja wina że go nie było z  nami.
- To co robimy ? - zapytał Fiko przerywając ciszę
- HORROR !!- krzyknął radosny Harry
- Niee !! Proszę tylko nie horror potem nie mogę spać w nocy.
- Będziesz mogła się do mnie przytulić - wyszeptał mi do ucha Janek i pocałował w szyję.
- Ohh no dobra , to ja pójdę zrobić popcorn.
Po chwili wróciłam z zapasem popcorny , bo wiedziałam że połowę zje Niall , Nie ! Niall tego nie zje ! Bo go z nami nie ma ! Z mojego powodu ! . Usiadłam obok mojego ukochanego i od razu się do niego przytuliłam. Fiko włączył film i zaczęliśmy nas seans filmowy. Po obejrzeniu 3 filmu postanowiliśmy iść spać. Chłopcy wrócili do siebie do domu, a  każdy z nas do swojego pokoju.
Kiedy weszłam do mojej oazy pierwszą rzeczą która rzuciła mi się w oczy był Niall.  Widział go przez okno w jego pokoju. Grał na gitarze. Kiedy mnie zauważył zobaczyłam smutek w jego oczach. Podszedł do okna i zasłonił rolety.
Zrobiło mi się smutno. Uświadomiłam sobie że zyskałam chłopaka , ale straciłam przyjaciela. Wiedziałam że tak się stanie, ale nie wiedziałam że będzie to tak bardzo boleć. Czułam się tak jakby z Niallem odeszła cząstka mnie. Teraz wszystko miało się zmienić. Wiedziałam że kiedy rano zejdę na dół i chłopcy będą grać z Filipkiem , to Nialla nie będzie ani w kuchni ani nigdzie indziej.
Wzięłam piżamkę i poszłam się umyć. Świeżo umyta ułożyłam się w moim cieplutkim łóżeczku. Powoli odpływałam do krainy Morfeusza , lecz coś mi przeszkodziło. Usłyszałam ciche pukanie, a po chwili obok mnie leżał mój chłopak. Pocałował mnie w ramię i powiedział
- Obiecałem , że będziesz się mogła do mnie w nocy przytulić.
Pocałował go czule w usta , powiedziałam ciche dobranoc i skończyłam wędrówkę do krainy snów.

Następnego dnia obudziły mnie pocałunki składane na moim brzuchu. Otworzyłam oczy i ujrzałam twarz mojego ukochanego.
- Dzień dobry skarbie - powiedział Janek - Jak się spało ?
- Bardzo dobrze.
- Nie było żadnych koszmarów ?
- Nie , bo byłeś przy mnie. - ujęłam twarz mojego chłopak w dłonie i czule go pocałowałam - Kotku ?
- Hmmm ?
- Powinieneś się ogolić.
- Hhahahaha - Janek wybuchnął głośnym śmiechem. - Dla ciebie wszystko skarbie - pocałował mnie raz i poszedł przygotować dla nas śniadanie.
Kiedy Janek przygotowywał dla nas posiłek ja poszłam się ogarnąć. Włosy spięłam w tak zwany artystyczny nieład , zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się . Kiedy zobaczyłam która godzina przeraziłam się. Była już 13 ! Nigdy nie zdarzyło mi się tak długo spać. Gotowa zeszłam na dół i jak każdego dnia słyszałam śmiechy dochodzące z salonu.  Byłam zdziwiona bo nikogo nie brakowało. W pokoju siedział Niall, ale kiedy zobaczył że weszłam powiedział
- O Boże ! Zapomniałem że umówiłem się dziś z kumplem. Muszę już iść.  - kiedy przechodził koło mnie zatrzymałam go i zapytałam
- Przyjdziesz potem ?
- Nie wiem
- Niall proszę , bez ciebie jest ... inaczej.
- Magda , przepraszam ale nie łatwo jest mi patrzeć na ciebie i Janka. - powiedział cicho- Muszę już iść.
- Niall - Blondyn odwrócił się tuż przed drzwiami i spojrzała na mnie tymi hipnotyzującymi niebieskimi oczami - kiedy się spotkamy ?
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem.
Wyszedł.

2 komentarze:

  1. Dreszczyk emocji :D Zajebiście piszesz :)
    *Zapraszam do mnie : http://rockmebebe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Weś niech będzie z nailem

    OdpowiedzUsuń