piątek, 8 lutego 2013

Rozdział 23

-A ty ... - wyszeptałam podchodząc do Nialla - Ciebie Niall chcę prosić o wybaczenie - na twarzy Nialla zagościło zdziwienie.
- Słucham ? - wyszeptał zdziwiony Blondyn. Podeszłam trochę bliżej chłopaka i zaczęłam mówić.
- Chcę żebyś mi wybaczył moją głupotę. Byłam głupia myśląc że to Janek jest miłością mojego życia. On był dla mnie tylko jak brat. To ciebie kocham ! Uświadomiłam to sobie na wakacjach. To nie było tak że te pocałunki nic dla mnie nie znaczyły. Znaczy i to wiele ! Ale nie chciał ranić kogoś innego moim szczęściem! Chciałam zakończyć związek z Jankiem i dopiero zaczynać nowy związek. I chciałam to zrobić w dzień wypadku. Chciałam cię zatrzymać.  Powiedzieć że cię kocham i jak dużo dla mnie znaczysz ! Powiem to teraz - Kocham Cię Niall, jesteś całym moim życiem. Kiedy nie ma cię blisko mnie moje serce krwawi. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Proszę cię wybacz mi ! - rozpłakałam się jak małe dziecko - Nie zostawiaj mnie ! Nie wyjeżdżaj błagam ! - Niall nie odezwał się tylko podszedł do mnie.

Chwycił mnie w tali i przyciągnął do siebie a następnie złączył nasze usta w namiętny pocałunek.
- Kocham Cię - wyszeptał Niall opierając czoło o moje.
- Magda ... - wyszeptał Fiko , ale ja nie miałam zamiaru z nim ani z Jankiem rozmawiać. Byłam na nich wściekła.
- Niall , zabierz mnie stąd , nie chcę z nimi rozmawiać - wyszeptałam. Chłopak ściągnął swoją bluzę i nałożył na moje zimne ramiona. Chwycił mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę domu. Po kilku minutach staliśmy w domu chłopaków. Jako para weszliśmy do salonu
- Hahahah Niall coś ty.... - Loui nie dokończył bo zauważył mnie. - Magda ?
- Zapłacisz mi za wrzucenie mnie do basenu - powiedziałam śmiejąc się. Chłopcy popatrzyli na mnie zdziwieni.
- Wróciłaś - krzyknął Loui i po chwili wszyscy mnie przytulali. Niall chyba stał sie zazdrosny bo powiedział
- Yhmm ... możecie już ją puścić ? Ona jest moja i tylko ja mogę przytulać ją tak długo.
- Hahaha
- Czy wy ? - zapytał Zayn
- Tak , jesteśmy razem - odpowiedział Niall - a teraz przepraszamy , ale idziemy do pokoju. Usiadłam na łóżku , a Niall wyciągnął jakieś ciuchy z szafy.
- Masz ubierze , jesteś cała zmarznięta - powiedział podając mi za duże dresy i bluzkę - ubierz się a ja pójdę zrobić na gorącej herbaty.
- Dziękuje.
Kiedy siedziałam już ubrana na łóżku do pokoju wszedł Niall z dwoma kubkami. Jeden podał mi i usiadł obok mnie.  Wypiliśmy ciepły napój i siedzieliśmy na łóżku.
- Magda ? - zapytał Niall
- Tak ?
- Pojedź ze mną do Irlandii
- Co ?! - zapytałam zdziwiona
- Dawno nie widziałem się z rodziną  i chciałbym ich odwiedzić , ale nie chcę cię zostawiać. Nie wytrzymałbym dnia bez ciebie.  proooszę.
- A twoi rodzice ? Nie będę im przeszkadzać ?
- Oczywiście że nie! Moja mama będzie w siódmym niebie że przyprowadziłem do domu dziewczynę.
- W takim razie dobrze. - powiedziałam i pocałowałam chłopaka w ust - kocham cię
- Ja ciebie bardziej - już otworzyłam usta żeby zaprzeczyć , ale Niall był szybszy i znowu złożył pocałunek na moich ustach. Szczęśliwa , bezpieczna i zakochana zasnęłam w ramionach ukochanego.

Następnego dnia obudził mnie pocałunek na moim policzku. Otworzyłam oczy i zobaczyła radosnego Horano
- Przepraszam . Obudziłem cię !
- Nic się nie stało - powiedziałam i pocałowałam chłopaka w usta - wstajemy ? Jestem już głodna więc ty tym bardziej.
- Ohh jak ty mnie dobrze znasz ! Umieram z głodu - Niall chwycił mnie za rękę i zbiegliśmy po schodach do kuchni, gdzie Harry robił śniadanie. Usiedliśmy przy stole i czekaliśmy na naleśniki. W między czasie wszyscy się na nas patrzyli. Krępowało mnie to trochę. Jestem brudna ?
- Coś cicho wczoraj byliście - w końcu odezwał się Louis - myśleliśmy że będzie głośniej - moja twarz momentalnie przybrała kolor czerwony.
- Idiota - krzyknęłam i rzuciłam gazetą i Louisa
- No co ?! Mówię prawdę. Jak Harry przyprowadzi jakąś dziewczynę do domu na noc to trzeba słuchać głośno muzyki- mówił. Przytuliłam się do Nialla.
- Nie przejmuj się nimi - wyszeptał mi do ucha Horan i pocałował i czoło. Kiedy zjedliśmy śniadanie poszliśmy do mojego domu , ponieważ musiałam się spakować. W salonie siedzieli wszyscy domownicy. Tata pierwszy mnie zobaczył
- Boże Magda, tak się o ciebie martwiliśmy ! - powiedział i mocno mnie przytulił - nic ci nie jest ?
- Nie , jestem cała. Przepraszam , ale muszę się iść spakować.
- Wybierasz się gdzieś ?
- Tak , jadę z Niallem do Irlandii. - powiedziałam. Chwyciłam Nialla i rękę i poszliśmy do mojej oazy. Wyciągnęłam walizkę i pakowaliśmy wszystkie potrzebne rzeczy. Po niecałej godzinie byłam spakowana. Niall zniósł moją walizkę na dół , a ja chowałam jeszcze najpotrzebniejsze rzeczy do torebki. Usłyszałam ciche pukanie i po chwili do mojego pokoju wszedł Janke.
- Czego tu chcesz ? -zapytałam zła - nie rozumiesz zdania ' nie chcę cię więcej widzieć' ?!
- Magda , proszę cię porozmawiajmy , wszystko ci wyjaśnię.
- Nie mamy o czym rozmawiać ! Wykorzystałeś to że straciłam pamięć!
- Magda nigdy bym nie dopuścił do śluby gdybyś sobie wszystkiego nie przypomniała.
- Tak ? A mi się zdaje że miałeś już zaplanowane połowę wesela!!
- Bo byłem pewien że wszystko sobie przypomnisz.
- I co byś zrobić wtedy ?! Przecież nie miałam zamiaru z tobą być !
- Chciałem żebyś przez ten czas się we mnie zakochała..
- Doprowadziłeś do czegoś innego ! Rozwaliłeś naszą wieloletnią przyjaźń ! Znienawidziłam cię ! Wyjdź ! - Janek mnie posłuchał i wyszedł z pokoju. Usiadłam na łóżku i schowałam twarz w dłoniach. Łzy same zaczęły lecieć.
- Nie płacz - poprosił Niall. Wziął moją twarz w swoje ręce i wytarł łzy - nie lubię kiedy płaczesz - pocałował mnie delikatnie w usta - chodźmy już bo się spóźnimy - chwyciliśmy się za ręce i zeszliśmy na dół.
- Magda , porozmawiajmy - usłyszałam głos kuzyna za plecami. Odwróciłam się i zobaczyłam smutna twarz Filipa - Magda nie chciałem żeby tak wyszło.
- Okłamałeś mnie - wyszeptałam.
- Nie chciałem żebyś cierpiała. Pamiętasz jak siedziałaś całymi dniami w łóżku i nie chciałaś z nikim rozmawiać ? Nie chciałem żeby to się powtórzyło. Bałem się jaka będzie twoja reakcja.
- To nie zmienia faktu że mnie okłamałeś. Obiecaliśmy coś sobie.
- Wiem, przepraszam. Wybacz mi. Obiecuje że już nigdy cię nie okłamie. Proszę cię.- puściłam rękę Nialla i rzuciłam się w ramiona kuzyna.
- Proszę cię , już nigdy mnie nie okłamuj - wyszeptałam wtulona w kuzyna.
- Obiecuje - powiedział i pocałował mnie czoło.
- Magda musimy już iść. - usłyszałam głos mojego ukochanego. Wydostałam się z uścisku kuzyna i ruszyłam w stronę drzwi.
- Uważaj na nią - powiedział Fiko do Niall
- Będę.

2 komentarze:

  1. Jakie to słodkie. Genialne opowiadanie. I nareszcie wszystko się zaczęło dobrze układać <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde no...ale ten rozdział jest kochany*.*
    Niallerek i Magda razem pogodzeni...ale miałam banana na twarzy<3
    No i to takie słodkie że zabiera ja ze sobą do Irlandii♥
    Dobrze że Janke odpuścił..chyba.xd
    Najlepszy tekst, z którego poprostu nie mogłam;D I to chwilowe zastanowienie skąd bierzesz takie pomysły;x
    ,,Jak Harry przyprowadza na noc jakąś dziewczynę na noc do domu to trzeba słuchac głośno muzyki'' znając mnie coś przekręciłam ale co tam:D
    Ogólnie co do opowiadania...Bardzo mi się spodobał. Można powiedzieć że to jest mój typ^^
    Sama ty piszesz bardzo ciekawie i potrafisz wciągnać czytelnika<3
    Widac że to co robisz sprawia ci ogromna radosc no i oby tak dalej Kochana♥ ♥ ♥
    Już nie mogę się doczekać nexta;) MAm nadzieję że w końcu już wszystko będzie dobrze!!!
    W wolnym czasie zapraszam do mnie;
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/
    Bardzo ważna jest dla mnie opinia innych;) Mam nadzieję że spodoba ci się to moje opowiadanie;x
    Obserwujemy? ♥
    Całuję! ;x

    OdpowiedzUsuń