niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 34

Więc na wstępnie muszę wam powiedzieć o co chodzi w tym rozdziale. Więc rozdział jest napisany z perspektywy Niall. Dowiecie się co czuł kiedy rozmawiał z Magdą przez drzwi, dlaczego ich nie otworzył , dlaczego jest z Demii. Mam nadzieje że się wam spodoba.

* Dzień kłótni
Po prostu nie mogłem uwierzyć że moja ukochana całowała się z kimś innym. A tym kimś był JANEK ! Podobno nie chciała mieć z nim nic wspólnego , a się całowali !! Jak ona mogła mi to zrobić ?! Usłyszałem jak ktoś chwyta za klamkę i chcę wejść , ale drzwi były zamknięte. Nie chciałem z nikim rozmawiać. Osoba ciszo zapukała do drzwi. Nie miałem zamiaru otwierać.
- Niall , to ja , otwórz proszę - Usłyszałem głos mojej ukochanej - Niall proszę cie porozmawiaj ze mną ! Błagam cię.
- Nie mamy o czym rozmawiać -Odpowiedziałem jej oschle
- Chcę ci wytłumaczyć to co widziałeś.
- Nie ma czego tłumaczyć ! Wiem co wiedziałem.
- Niall , nie będę rozmawiać przez drzwi ! Otwórz drzwi i porozmawiajmy.
- Nie będę z tobą rozmawiać ! Odejdź.
- Nie odejdę ! Nie pójdę stąd jeśli ze mną nie porozmawiasz !
- W takim razie długo tu sobie posiedzisz !
- Niall proszę cię - usłyszałem cichy szmer. Magda chyba usiadła na podłodze i oparła się o drzwi.- Obiecaliśmy sobie , że będziemy sobie ufać , a ty mi nie ufasz.
- Masz rację nie ufam ci ! - Miała racje mieliśmy sobie ufać , ale widziałem wszystko. Oni się całowali , a ona go nie odtrąciła.
- Niall , sam mnie zmusiłeś do tego czyny : jeśli mnie kochasz otwórz drzwi- mówiła szlochając. Co miałem zrobić? Przecież to było oczywiste że ją kocham ! Wstałem i podszedłem do drzwi.
- Magda , chodźmy stad. - usłyszałem głos Filipa
- NIGDZIE SIĘ NIE RUSZAM ! - Magda krzyczała cały czas szlochając. - ZOSTAW MNIE ! SŁYSZYSZ ? POSTAW MNIE NA ZIEMIE ! Ja muszę mu wszystko wytłumaczyć - Jeśli się nie myliłem Filip wziął na ręce. Otwarłem drzwi i widziałem ja stoją przy schodach. Magda szlochała Filipowi i bluzkę i coś krzyczała. Stałem przy drzwiach i wyszeptałem
- Kocham cię Magda.
* Dwa tygodnie po kłótni
Całymi dniami siedziałem w pokoju i z nikim nie rozmawiałem. Któregoś dnia do mojego pokoju wtargnął Paul. Usiadł na moim łóżku i zaczął swój monolog.
- Słyszałem co się stało. Jest mi bardzo przykro że nie jesteś już z Magdą , ale spójrz na to z innej strony. Teraz możesz wziąć się za dobro zespołu. Tylko ty możesz to zrobić , bo dobrze wiesz że Harry się do tego nie nadaje. Jutro idziesz na randkę z Demi , a za kilka dni ogłosicie publicznie że jesteście parą. I nie chcę słuchać sprzeciwów , przynajmniej zapomnisz o tej dziewczynie - skończył i wyszedł.
* Następny dzień ( randka )
Umówiliśmy się z Demi w pizzerii. Szczerze to nie wiedziałem dlaczego się na to zgodziłem. Może dlatego że chciałem zapomnieć o Magdzie ? Nie miałem bladego pojęcia. Chwyciliśmy się za ręce i weszliśmy do środka. Było to dziwne uczucie,to nie była ręka Magdy. Rozglądałem się wolnym stolikiem , kiedy moje oczy w zauważyły JĄ ! Siedziała z Filipem przy jednym ze stolików. Była smutna , miała popuchnięte oczy i prawie płakała. Zauważyła mnie. Nas. Popatrzyła na nasze złączone ręce. Powiedziała coś Filipowi i wyszli.
Zjedliśmy pizze, pogadaliśmy trochę , nawet się śmiałem , ale to nie była moja Magda. Brakowało jej tego czegoś. Chciałem być miły i zaprosiłem Demi do siebie na herbatę. Kiedy zaparkowaliśmy auta , przed domem stała reszta chłopaków z dziewczynami. Trzymając się za ręce ruszyliśmy do grupki.
- Magda , jedziesz gdzieś ? - zapytał Louis .Popatrzyłem się w tamtą stronę i zauważyłem Magdę, jej wujek i Filip pakowali walizki do auta. Jechali gdzieś ? Dziewczyna podeszła do nas bliżej.
- Jadę do polski - odpowiedziała.
- Kiedy wracasz ? - zapytał smutny Harry
- Nie wrócię Harry , przykro mi. - Nie mogłem w to uwierzyć. Patrzyłem się na nią zdziwiony i czekałem aż powie "żartuje " - Wracam na stałe. - łzy  spływały po jej policzkach. Chciałem podejść , wytrzeć je i namiętnie pocałować jej malonowe usta.
- Nie wyjeżdżaj - marudził Louis
- Muszę . Obiecajcie mi że jak będziecie kiedyś w polsce to mnie odwiedzicie.
- Obiecujemy - odpowiedzieli chórem.
- Magda , spóźnimy się - usłyszałem głos Filipa
- Kocham was chłopcy , zawsze będę was kochała - Mówiła to patrząc prosto w moje oczy. Kocha mnie.
Czy to przeze mnie wyjeżdża ?
* Następny dzień wieczór.
Siedzieliśmy całą paczką ( oprócz Magdy) u Filipa i oglądaliśmy jakieś denne komedie. Nagle zadzwonił telefon Filipa. Nie rozumiałem co mówi , ale wiedziałem że dzwoniła Magda. Kilka razy wypowiedział jej imię. Filip strasznie się denerwował. Krzyczał coś niezrozumiałego i prawie płakał. Co się dzieje ? Co z Magdą ? Filip usiadł na sofie i schował twarz w dłonie. Anne głaskała go po głowie.
- Co się stało? - Zapytał Louis
- Coś z Magda ? - zapytałem zmartwiony.
- A co cię o to interesuje ? - krzyczał na mnie Filip - to wszystko twoja wina.. -moja wina ? co ja takiego zrobiłem ? co zrobiła Magda ?
- Filip - usłyszałem głos Anne
- Kochanie nie teraz , zaczekaj. Niech wie co zrobił ..- odpowiedział dziewczynie
- Filip do cholery Magda dzwoni !
- Kto dzwoni ? - zapytał chłopak
- Magda - wziął do ręki telefon i z ulgą rozmawiał z moją dziewczyną. Byłą dziewczyną.

Siedziałem na laptopie i sprawdzałem co się dzieje w świecie. Czytałam świeże ploteczki , niektóre nawet na mój temat. Pisali że razem z Demi jesteśmy szczęśliwą parą i bardzo się kochamy. Ale to nie była prawda. Demi nie była dla mnie nawet przyjaciółką. Kończyły się nam tematy i nie mieliśmy o czym rozmawiać. Nie to co z Magdą .Wszedłem na twittera i nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Jeszcze nie dawno mówiła że mnie kocham. Magda dodała zdjęcie na którym jakiś chłopak całuje ją w policzek.  A ten opis.. Nie mogłem uwierzyć ! Dziękuje ci za tą niezapomnianą noc. Bawiłam się świetnie. Kocham Cię :*
Oni spędzili razem noc. Kochają się ! Straciłem ją na zawsze , przez moją głupotę. Mogłem z nią porozmawiać...

* 21 grudzień
Jak każdego nudnego dnia siedzieliśmy u naszego sąsiada i oglądaliśmy jakieś filmy. Nagle Filip wstał, obszedł sofę i wpatrywał się w przedpokój
- Magda - wyszeptał . Co Magda ? Moja Magda tutaj jest ? Chciałem wstać i zobaczyć , czy to prawda, ale nie zdążyłem , moja ukochana stało już w salonie. Trzymała rękę Filipa na swoim ciążowym brzuchu. Zraz zaraz. Ciążowym brzuchu ? Moja Magda jest w ciąży ! Przez cały czas rozmawiali po polsku więc kompletnie nic nie rozumiałem. W końcu skończyli.
- Na długo przyjechałaś ? - zapytał Loui
- Na długo .- odpowiedziała
- Jak się ostatnio widzieliśmy , mówiłaś że wyjeżdżasz do polski na stałe - ciągnął , wszyscy z zaciekawieniem przysłuchiwaliśmy się ich rozmowie. - Dlaczego zmieniłaś zdanie ?
- Ciocia znalazła mi tutaj dobrego lekarza.
- W Polsce nie ma dobrych lekarzy ? - zapytał Zayn. Schowała twarz w dłonie. Patrzyłem się na nią z troską. Chciałem wiedzieć co gnębi moją ukochaną. Chciałem ją przytulic , powiedzieć że ją kocham i że wszystko będzie dobrze.
- Prawdopodobnie stracę moje dzieci - powiedziała szlochając
- Dzieci ? - zapytał zdziwiony Filip
- Tak dzieci. Jeśli donoszę ciążę urodzę bliźnięta - Fiko  przytulił ją  i głaskał po głowie.
- Donosisz. Słyszysz ?! Zostaniesz wspaniałą matką , a ja wujkiem.
- Magda , a co z ojcem ? - wypalił Harry.
Nie byliśmy sobie pisani i rozstaliśmy się - wyszeptałam
- Wie o ciąży ? - zapytałem. Chciałem wiedzięć. Przeciez spędziliśmy razem noc. To ja mogłem być ojcem
- Tak , wie. - Rozwiała moje podejrzenia. Ojcem dziecka musiał być chłopak ze zdjęcia.

* Następnego dnia
Magda wróciła od lekarza i siedziała razem z nami w salonie, Piła herbatę zrobioną przez Louis.
- Co powiedział lekarz ? - zapytał Harry
- Nic nowego, mam odpoczywać i nie denerwować się bo może to źle wpłynąć na dzieci.
- Boże Magda , jaki chłopak może być takim idiotą żeby zostawić taką dziewczynę jak ty i to jeszcze kiedy jesteś w ciąży ! Zagrożonej ciąży ! - krzyczał Styles .
- Harry to nie tak ty nie rozumiesz... - wszyscy uważnie słuchaliśmy
- Czego nie rozumiem ?! Tego że jakiś skurwiel zostawił cię samą w czasie ciąży ?! Czego tu można nie rozumieć ?!
- Harry ... on nie wie że zostanie ojcem .. - COOOO ?!!
- Słucham ? - zapytał zdziwiony Hazza
- On wie że jestem w ciąży , ale nie wie że to on jest ojcem dziecka..
- CO TAKIEGO ?! DLACZEGO MU NIE POWIEDZIAŁAŚ ? Magda , on powinien wiedzieć ! Powinien cię wspierać!
- Harry nie będę mu niszczyła życia i marzeń ! Rozumiesz ?- byłaa zła. Wstała i ruszyła do swojego pokoju. Czyli jeśli ojciec nie wie że to jego dziecko , to to ja mogę być ojcem jej dzieci. Wstałem i ruszyłem do jej pokoju , musieliśmy pogadać. Cicho zapukałem.
- Harry nie będę z tobą rozmawiać - krzyknęła. Uchyliłem drzwi i zapytałem.
- A ze mną porozmawiasz ?
- Teraz chcesz ze mną rozmawiać ? Jak ja chciałam ostatnio porozmawiać to siedziałam pod drzwiami i błagałam żebyś ze mną pogadał , ale ty nie chciałeś ?! - Miała rację ...
- Magda , proszę cię...
- Wyjdź - krzyknęła
- Nie wyjdę dopóki nie dopowiesz na jedno moje pytanie. To ja jestem ojcem twoich dzieci ? - musiałem to wiedzieć.

Boże tak strasznie dziękuje wam za komentarze. Jest to dla mnie wielka motywacja <3 Olivia DS - przykro mi ale kiedyś muszę skończyć to opowiadanie , a już nie mam na niego pomysłu.... Mam nadzieje że spodoba ci się moje następne opowiadanie :) A co do Niall i Magdy , to czy będą razem pozostanie moją słodką tajemnicą :*




2 komentarze:

  1. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału:)
    Wspaniałe opowiadanie i jestem bardzo ciekawa co się będzie dalej działo. Uwielbiam twojego bloga i ta cała historia z opowiadania jest cudowna.
    Życzę ci dobrej weny i czekam na rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to słodką tajemnicą ?!
    Pogrzało Cię !?!?!?!?!?

    BTW.
    Nowe opowiadanie? Jak? Gdzie? Kiedy? O Niall'u? Pisz to szybko !!!!

    Kooocham xxxx

    OdpowiedzUsuń