sobota, 30 marca 2013

Rozdział 13

Po niecałych 15 minutach limuzyna zatrzymała się pod klubem nocnym. Wysiadłyśmy z samochodu i ruszyłyśmy do środka. W kubie panował straszny tłok. Żeby gdziekolwiek sie dostać trzeba było się przeciskać , ja z dziewczynami poszłyśmy usiąść przy jakimś stoliku a Pezz poszła załatwić alkohol. Powiedziała że dziś musimy porządnie zabalować , ponieważ trzeba uczcić mój ostatni dzień panieństwa. Po kilku minutach zmagań nareszcie znalazłyśmy wolny stolik który pomieściłby naszą piątkę.
Całą noc lały się drinki za drinkami , w pewnym momencie straciłam rachubę i nie miałam pojęcia który to już drink. Tańczyłam z kim popadnie i wcale mi to nie przeszkadzało. Koło północy postanowiłyśmy z dziewczynami zmienić klub. Każda z nas była już mocno wstawiona więc nie mogłyśmy daleko zajść. Kilka ulic dalej znajdował się najlepszy kub w Londynie. Na dole w piwnicy znajdował się klub, a na górze hotel, gdyby ktoś chciał tam spędzić noc.
Na imprezie poświęciłam większość tańców pewnemu chłopakowi. Nie miałam zielonego pojęcia kim on jest , ale nie przeszkadzało mi to. Nasz ruchy stawały się coraz śmielsze. Jego dłonie zjeżdżał coraz niżej , ale ja nic z tym nie robiłam.
* Dzień śluby
Kiedy się obudziłam głowa mi pękała. Kompletnie nic nie pamiętałam z poprzedniej nocy. Byłam zdziwiona że jeszcze nikt nie mnie nie budził , w końcu tego dnia miał się odbyć mój ślub. Chciałam wstać z łóżka , ale poczułam że jestem nago. Całkowicie naga, przykrywał mnie tylko  cieniutki materiał kołdry. Odwróciłam głowę w lewo i zobaczyłam jakiegoś chłopaka obok mnie.  O Boże ! Co ja najlepszego zrobiłam ! Co się wczoraj wydarzyło ! Po chwili chłopak odwrócił się w moją stronę , ale dalej spał. Zobaczyłam twarz Nialla !Zaczęłam panikować ! Zdradziłam Josh ! Co ja mam teraz zrobić ?! On mi tego nie wybaczy ! Przez głowę przelatywały różne myśli , ale najbardziej bolało mnie to że spędziłam noc z Niallem , a kompletnie nic z niej nie pamiętałam. Najciszej jak się dało wstałam z łóżka i zaczęłam zbierać swoje ubrania. Nie chciałam żeby Horan się obudził.  Miałam nadzieje że tak jak ja nic nie pamięta z tej nocy i o niczym nie będzie wiedział. Każda część moje garderoby była w  innej części pokoju. Boże co się musiało dziać w nocy. Ubrałam się i wyciągnęłam torebkę z pod łóżka . Ostatni raz odwróciłam się w stronę Nialla i sprawdziłam czy aby na pewno śpi. Spał. Cicho wyszłam z pokoju hotelowego i pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było wyciągnięcie telefonu. Miałam 20 nieodebranych połączeń od dziewczyn i mamy. Była już 8.30 i już dawno powinnam się szykować do śluby. Wybrałam numer do przyjaciela i czekałam aż odbierze.
- No cześć mała , coś się stało ?- usłyszałam głos loczka.
- Harry , gdzie jesteś ?
- Szczerze to nie mam zielonego pojęcia. Jestem w jakimś hotelu z jakąś laską której nie znam i kompletnie nic nie pamiętam z nocy. A co ?
- Harry potrzebuje twojej pomocy - mówiłam spanikowana - Jakby ktoś się pytał to w nocy mnie spotkałeś kompletnie pijaną i spędziliśmy razem noc w hotelu.
- Yyy okej , ale Em  co się stało ?
- Obiecuje ci że wszystko ci wytłumaczę . Obiecaj mi że jakby ktoś się pytał to powiesz że byliśmy razem.
- Obiecuje.
Rozłączyłam się i wybiegłam przed budynek. Złapałam pierwszą lepszą taksówkę i pojechałam do domu. Kiedy tylko przekroczyłam próg domu , obok mnie znalazła się mama, Kate i Pezz.
- Gdzieś ty była ?- krzyczała spanikowana Perrie - Nie mogłyśmy cię w nocy znaleźć! Wiesz jak się martwiłyśmy ?
- Spotkałam w klubie Harrego , byłam strasznie pijana i wziął mnie na górę do hotelu. Tam spędziliśmy noc.
- Dobrze że nic ci się nie stało. Chodź, mamy mało czasu , a musisz się jeszcze wykąpać. Danielle już leje wodę do wanny - powiedziała Kate.
Poszłam do górę do łazienki. Zrzuciłam wszystkie ubrania i zanurzyłam się w gorącej wodzie. Prze cały czas zastanawiałam się co teraz będzie. Czy mam powiedzieć Joshowi ? Czy mi wybaczy ? Czy Niall pamięta co się stało poprzedniej nocy.  Z rozmyśleń wyrwał mnie krzyk Pezz. Ta dziewczyna bardziej się stresowała tym ślubem niż ja. Wyszłam z wanny i ubrałam bieliznę , przyszykowaną przez siostrę. W samej bieliźnie weszłam do pokoju gdzie czekały na mnie dziewczyny. Kate podała mi szlafrok i kazała usiąść na krześle.
Perrie wzięła się za robienie moje fryzury a Eleanor robiła mi makijaż.  Kiedy wszystko było gotowe przyszedł czas na suknie ślubną. Do pokoju weszła moja mama z długim czarnym pokrowcem i wyciągnęła sukienkę.
Dziewczyny pomogły mi założyć suknie , a następnie przyniosły moje błyszczące się buty.  Kiedy ja byłam gotowa , moje przyjaciółki i mama szybko poszły się przebrać i po chwili wróciły do mnie. Zeszłyśmy no dół, zamknęłyśmy drzwi od domu i wsiadłyśmy do limuzyny która czekała na nas pod domem. Podróż zajęła nam więcej niż się spodziewałyśmy. Na mieście były straszne korki. Pezz strasznie panikowała że się spóźnimy , ale udało nam się dotrzeć na czas. Przed kościołem stali tylko chłopcy , oczywiście bez Josha oraz tata. Wysiałyśmy z samochodu i chłopcy podeszli do swoich dziewczyn. Niall też tam był , patrzyliśmy sobie w oczy przez kilka minut, zastanawiałam się czy podejdzie do mnie i powie że pamięta co się stało minionej nocy , ale nie zrobił tego , podszedł do Nikki i chwycił ją za rękę. W moją stronę ruszył Harry i odciągnął mnie w bok.
- Em co się stało ? Dlaczego miałem cię kryć ?
- Wytłumaczę ci wieczorem.
- Nie ! Masz mi teraz powiedzieć.
- Zdradziłam go - wyszeptałam po krótkiej chwili
- CO ?! - Krzyknął na cały głos , szybko zakryłam mu twarz ręką.
- Ciszej , wszyscy się na nas patrzą.
- I co ty masz zamiar tam iść , wziąć z nim ślub i nic mu o tym nie powiedzieć ?- pokiwałam głową - Nie możesz rozumiesz ! Nie możesz mu tego zrobić ! On się kiedyś na pewno dowie i nigdy ci tego nie wybaczy !
- Em ! Musimy zaczynać - podszedł do nas tata.
- Emily , proszę cię , musisz mu powiedzieć. - wyszeptał Harry.
Chwyciłam tatę pod ramię i stanęliśmy pod drzwiami do kościoła. Moi znajomi , mama i Kate weszli pierwsi, natomiast ja z tatą czekaliśmy , aż zacznie grać muzyka. Kiedy usłyszeliśmy pierwsze takty muzyki , drzwi się otworzyły i ruszyliśmy do przodu. Wszystkie twarze odwróciły się w naszą stronę i obserwowali nas. Z samego przodu po prawej stronie siedzieli rodzice Josha , moja mam, Piotrek  , ale bez Łusi. Po drugiej stronie siedziło 1D ze swoimi dziewczynami , a Harry trzymał Łucje na kolanach. Najpierw popatrzyłam się na szczęśliwych Dan i Liama, potem na Zayna i Perrie, Louisa i El , Nialla i Nikki oraz na rodziców Josha. Zdałam sobie sprawę że ja nie dam Joshowi takie szczęścia na jakie zasługuje. Doszliśmy do końca. Tata podał moją dłoń Joshowi. Chłopak chwycił moją dłoń. Stanęłam na przeciwko niego. Moje serce biło jak oszalałe. Musisz mu powiedzieć ! Super moment sobie wybrałaś Emilo ! Super gadałam sama do siebie. Wszedł ksiądz i stanął obok mnie , już chciał zacząć kiedy wyrzuciłam siebie
- Josh , musimy porozmawiać.
- Kochanie , to nie może poczekać ? - zapytał zdziwiony chłopak. Pokręciłam głową.
- Czy mógłby ksiądz nas na moment zostawić ? - skierowałam te słowa do księdza , który skinął głową i odszedł parę kroków. - Josh , przepraszam , przepraszam że mówię ci to dopiero teraz, ale tak na prawdę sama uświadomiłam to sobie dziś. Nie mogę za ciebie wyjść - Oczy chłopaka się poszerzyły i patrzył się na mnie zdziwiony. - Nie chodzi o to że cię nie kocham , bo kocham cię , ale nie tak mocno jak powinnam. Zasługujesz na kogoś kto cię pokocha całym sercem. Gdybyśmy zostali małżeństwem , przez całe życie miałabym  wyrzuty sumienia że nie daję ci takiego szczęści na jakie zasługujesz. Jestem pewna że za gdzieś na tym świecie jest dziewczyna która pokocha cię tak mocno jak ty mnie.  Ale to nie ja jestem tą dziewczyną. Przepraszam. - Ściągnęłam pierścionek zaręczynowy z palca i położyłam go na dłonie Josha.  Zbliżyłam się do niego i pocałowałam go w policzek. - Przepraszam.
Podciągnęłam suknie do góry i wybiegłam z kościoła. Po pomieszczeniu słychać było rozmowy  i zdziwienie. Wybiegłam z kościoła i wsiadłam do auta które wieczorem miało nas zawieźć na lotnisko.
- Na lotnisko - powiedziałam do kierowcy. Mężczyzna o nic nie pytał tylko ruszył.

12 komentarzy:

  1. *_______________* Zajebisty! Dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. SUPER!!!Pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dałam fajne, bo naresZcie coś fajnego, ale jednocześnie jesteś głupia, bo malo o horanie xd

    OdpowiedzUsuń
  4. a kiedy next ? coś się obijasz tutaj !!

    OdpowiedzUsuń
  5. WEŹ WSTAW NASTĘPNY ROZDZIAŁ I NIECH HORAN JĄ ZATRZYMA PRZED WYLOTEM I NIECH BĘDĄ RAZEM ALE BŁAGAM NIECH ONA NIE WYJEŻDŻA I WSTAW SZYBKO TEN NASTĘPNY A WŁAŚCIWIE NASTĘPNE I NA PEWNO NIE OSTATNIE ROZDZIAŁY BO NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNYCH BARDZO !?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!!? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! HEHEHEHEHEHEHEHEHE

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten był superaśny ale chcę czytać co będzie dalej więc wstaw rozdział najlepiej dzis bo nie mam co czytać i dłuuuugi heheheheheheh

    OdpowiedzUsuń
  7. Hejo kiedy następny rozdział co?????????????? Nie mogę się doczekać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wstaw najlepiej dzis bo chcę wiedzieć co dalej prooooooszeeeee hehehehe Mam nadzieje że czytasz komentarze

    OdpowiedzUsuń
  8. mam nadzieję że mój komentarz pomoże Ci zadecydować kiedy wstawisz następny rozdział więc proszę wstaw go dzisiaj bo nie wiem co będzie dalej ta niepewność wkurza mnie troooooooochę a te były superanckie masz talent do wymyślania historyjek. DIRECTIONERKA

    OdpowiedzUsuń
  9. hahahah o Boże , kurczaki ! chyba muszę w końcu dokończyć ten rozdział :/ ale coś nie umiem się za niego zabrać , dodam go dziś wieczorkiem , albo jutro OBIECUJE !

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki że postarasz się go dodać. Wiesz że jestem uzależniona od tego bloga. One jest po prostu niesamowity! Uwielbiam Cię

    OdpowiedzUsuń
  11. O taaaaak! Tak jak ten anonim nade mną jestem uzależniona od tego bloga! Po prostu go kocham!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dodawaj nastepnyy, świetnee <333 zapraszam do siebie:
    blogluce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń